Z cyklu w relacji z sobą - Maciej Rozdejczer w gościnnym wpisie: "Co z tą katolicką muzyką jest nie tak?"
Odkąd pamiętam muzyka chrześcijańska kojarzy mi się z tandetą.
Nie mam na myśli pieśni, które można usłyszeć w kościele, ale o muzykę
popularną , czy to pop, rock czy country. Jestem katolikiem, ale nie mogę
siebie oszukiwać i udawać, że nie jest źle, gdy po kilku chwilach uszy bolą.
Może niektórzy lubią przesłodzone melodie, tak jak są fani herbaty z 5
łyżeczkami cukru (czubatymi), ale ja do nich nie należę.
Któregoś razu (już nie pamiętam jak) trafiłem na Hillsong
United (https://hillsong.com/united/
). Pomimo początkowej rezerwy, za każdym kolejnym przesłuchaniem utwierdzałem
się, że to pełnoprawna muzyka w stosunku do zespołów, które można usłyszeć w
stacjach radiowych.
Uff, nareszcie, pomyślałem. Jestem w końcu katolikiem, więc
chętnie posłucham kogoś, kto śpiewa, że Jezusa kocha, a nie, że odwiesił (mam
na myśli Jezusa) słuchawkę (http://www.u2.com/lyrics/66
).
Jakiś czas potem zerknąłem jak zespół prezentuje się
wizualnie. Cóż, znów byłem mile zaskoczony, hala wypełniona po brzegi,
kilkanaście tysięcy osób, świetne wykonanie i aranżacja sceny (https://www.youtube.com/watch?v=Oq8bHyk4ddg
).
Ale, ale, żeby nie było za słodko… No właśnie. Niby wszystko
super, ale ci ludzie, ta publika… Zobaczcie sami zresztą. Ręce uniesione do
góry, zamknięte oczy… Czułem się nieswojo, gdy to oglądałem...
Ale potem jakby mnie piorun strzelił. Zaraz, czy ja wyglądam
inaczej w kościele?
Sam rozkładam ręce przy „Ojcze nasz”. Zapewne nieraz
zamykam oczy, czy to coś złego?
A chwilę potem kolejna myśl: a jak jest na
„zwykłych koncertach”?
Jest bardzo różnie i jeśli chodzi o ubiór, makijaż, emblematy i symbole, gesty...
Jest bardzo różnie i jeśli chodzi o ubiór, makijaż, emblematy i symbole, gesty...
Jak mocno ustawiono
akcenty w mediach, że nie dziwią mnie obrazki powyżej, a na widok ludzi
modlących się miałem mieszane uczucia?
Pozostawiam z tą refleksją J
Maciej Rozdejczer
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz