Wraz z początkiem roku szkolnego rusza adaptacja.
Dzieci i rodzice
podejmują trud dopasowania się do nowych warunków. Nawet jeśli dzieci nie
debiutują, to i tak czeka je zmiana.
Byłam gościem programu w TV Republika: Polska Na Dzień Dobry – tematem
była właśnie adaptacja. Tu link do rozmowy, która zainspirowała mnie, by napisać coś więcej o tym, czy to dobrze, by ktoś inny niż mama odprowadzał dziecko w tych pierwszych, niewątpliwie trudnych momentach rozstania. (https://www.youtube.com/watch?v=eeA6B59fucU)
Zagadnienie zostało ledwie poruszone, bo temat jest o wiele głębszy i ciekawszy, niż tylko parę minut na antenie (tych, którzy chcą posłuchać więcej o adaptacji, zapraszamy na Relatekowe spotkanie w Centrum Aktywnej Rodziny 6.09.2016 o godz. 12.30 ul. Rybnicka 25 Ursus).
Zagadnienie zostało ledwie poruszone, bo temat jest o wiele głębszy i ciekawszy, niż tylko parę minut na antenie (tych, którzy chcą posłuchać więcej o adaptacji, zapraszamy na Relatekowe spotkanie w Centrum Aktywnej Rodziny 6.09.2016 o godz. 12.30 ul. Rybnicka 25 Ursus).
Jednak to, o czym chciałam pisać, to przekonanie niektórych osób, że w
tych pierwszych dniach do przedszkola/szkoły dziecko powinno być odprowadzane przez mniej emocjonalnego
rodzica.
Burzę się wewnętrznie, gdy czytam i słucham w poradnikach podobnych
tez. To jest według mnie, jak chęć ucieczki przed samym sobą.
Powiem
szczerze, trudno mi się z tym zgodzić. Być może niektóre, szczególne
przypadki, zupełnie wyjątkowe, są do wytłumaczenia, ale robienie z tego normy
już nie.
Mam wrażenie, że my, dorośli uciekamy przed trudnymi sytuacjami, a bez wątpienia rozstanie należy do jednej z nich, więc wymyślamy pewne zachowania, które mają nam trochę życie ułatwić…
Mam wrażenie, że my, dorośli uciekamy przed trudnymi sytuacjami, a bez wątpienia rozstanie należy do jednej z nich, więc wymyślamy pewne zachowania, które mają nam trochę życie ułatwić…
Chęć odseparowania dziecka od matki, to jedno z nich. Załóżmy czysto
hipotetycznie, że nawet ten pomysł zadziała, dziecko gładko i lekko zaadaptuje
się do sytuacji, gdy to tata lub babcia żegnają się z nim, oddając do
przedszkola. Przecież może zdarzyć się chwila, że tata wyjedzie, a babcia nie
może i wybór padnie na mamę...
Czy to pożegnanie będzie łatwe? Zakładamy, że dziecko będzie miało schemat działania i tak samo pożegna się z nią jak to robiło kilka razy z innymi osobami. Otóż właśnie chwiejność tej tezy pozwala mi w nią nie wierzyć. Po pierwsze nie mamy gwarancji, że dziecko lekko i miło rozstanie się z ojcem czy babcią, a poza tym rozstanie z mamą też będzie musiało przeżyć. I mogę zakładać, że będzie to ciężkie i dla jednego i dla drugiego, chyba, że trochę rodzic popracuje nad tym wcześniej, zadba i o potrzeby dziecka (stopniowa adaptacja pod czujnym okiem mamy) i swoje.
Postarajmy się zrozumieć, że jest to etap zmiany dla wszystkich domowników i dać sobie przyzwolenie na płacz, zdenerwowanie, zaakceptować tę sytuację z całym „inwentarzem”.
Czy to pożegnanie będzie łatwe? Zakładamy, że dziecko będzie miało schemat działania i tak samo pożegna się z nią jak to robiło kilka razy z innymi osobami. Otóż właśnie chwiejność tej tezy pozwala mi w nią nie wierzyć. Po pierwsze nie mamy gwarancji, że dziecko lekko i miło rozstanie się z ojcem czy babcią, a poza tym rozstanie z mamą też będzie musiało przeżyć. I mogę zakładać, że będzie to ciężkie i dla jednego i dla drugiego, chyba, że trochę rodzic popracuje nad tym wcześniej, zadba i o potrzeby dziecka (stopniowa adaptacja pod czujnym okiem mamy) i swoje.
Postarajmy się zrozumieć, że jest to etap zmiany dla wszystkich domowników i dać sobie przyzwolenie na płacz, zdenerwowanie, zaakceptować tę sytuację z całym „inwentarzem”.
Rośnie świadomość rodzicielska. Rodzice starają się czytać, rozumieć
zachowania własnych dzieci jak i to, że to, co mówią wpływa na rozwój ich
dzieci. Część rodziców wybiera intuicyjnie rodzicielstwo bliskości. Szkoda by było, aby pod wpływem nieodpowiedniej porady o mniej emocjonalnym opiekunie, rodzic burzył to, co udało mu się zbudować między nim a dzieckiem.
To nieuczciwe wobec dziecka, bo często właśnie mama jest do tego najlepszą osobą, nawet jeśli pojawią się łzy. Jest kimś, kto wspiera, kto nie zostawia w trudnych chwilach.
Mój mąż jest bardzo bliski moim dzieciom, nie wyobrażam sobie jednak chwili, gdy nie towarzyszyłabym im w tak trudnych momentach jak rozstanie.
W ciągu życia rozstaniemy się jeszcze wiele razy i postaram się, by mnie nie zabrakło przy nich, gdy tego najbardziej potrzebują.
Będę płakać, będę się cieszyć, machać i pędzić po nie, by je odebrać.
Będę po prostu sobą i nie będę wstydzić się swoich emocji, jak i tych, które mają dzieci. Zdarza się, że pod wpływem trudnych sytuacji, przeżywają je w sposób dla mnie trudny.
Będę wyrażać swoje emocje, dzwoniąc po wsparcie, rozmawiając z wychowawcami, lub z innymi rodzicami.
To nieuczciwe wobec dziecka, bo często właśnie mama jest do tego najlepszą osobą, nawet jeśli pojawią się łzy. Jest kimś, kto wspiera, kto nie zostawia w trudnych chwilach.
Mój mąż jest bardzo bliski moim dzieciom, nie wyobrażam sobie jednak chwili, gdy nie towarzyszyłabym im w tak trudnych momentach jak rozstanie.
W ciągu życia rozstaniemy się jeszcze wiele razy i postaram się, by mnie nie zabrakło przy nich, gdy tego najbardziej potrzebują.
Będę płakać, będę się cieszyć, machać i pędzić po nie, by je odebrać.
Będę po prostu sobą i nie będę wstydzić się swoich emocji, jak i tych, które mają dzieci. Zdarza się, że pod wpływem trudnych sytuacji, przeżywają je w sposób dla mnie trudny.
Będę wyrażać swoje emocje, dzwoniąc po wsparcie, rozmawiając z wychowawcami, lub z innymi rodzicami.
Nie ukrywajmy swoich emocji, nie okłamujmy dzieci i siebie, że wszystko
okej, gdy serce nam się kroi na pół. Rodzicu, może niekoniecznie musisz
obarczać dzieci swoimi emocjami, gdy ono płacze, ale w spokojnej, zrelaksowanej
przestrzeni bycia razem też możesz opowiedzieć o sobie i o własnych
przemyśleniach.
Wasze dziecko potrzebuje najbardziej osoby mu najbliższej – oto moje przesłanie na początek roku!
Wasze dziecko potrzebuje najbardziej osoby mu najbliższej – oto moje przesłanie na początek roku!